Jak walczę z zaskórnikami?

W dzisiejszym wpisie przedstawię  produkty, które pomagają mi w walce z zaskórnikami.

Mam cerę tłustą/mieszaną z rozszerzonymi porami i skłonnością do zaskórników. Wypryski występują u mnie rzadko, jeśli się już pojawią są to raczej pojedyncze zmiany.

Co to są zaskórniki?

Zaskórniki (wągry) są to zanieczyszczone i zatkane pory skóry. Przyczyną powstawania jest zastój łoju oraz rogowacenie ujść mieszków włosowych.

• zaskórniki otwarte są to otwarte pory skóry zanieczyszczone i zablokowane łojem oraz martwymi komórkami naskórka, kontakt z powietrzem nadaje im ciemny kolor
• zaskórniki zamknięte są to zamknięte pory skóry zablokowane łojem, martwymi komórkami naskórka i bakteriami, są białego koloru ponieważ nie maja kontaktu z powietrzem

Moje dwa podstawowe składniki do walki z zaskórnikami to:

• kwas salicylowy zaliczany jest do grupy kwasów beta-hydroksylowych (BHA), działa bakteriostatycznie, przeciwgrzybiczo, przeciwzapalne i keratolityczne, ma zdolność do przenikania przez warstwę sebum i dzięki temu odblokowuje pory
• kwas migdałowy należy do grupy kwasów alfa-hydroksylowych (AHA), ma działanie złuszczające, antybakteryjne, przeciwstarzeniowe, stymuluje produkcję kwasu hialuronowego w skórze

Produkty z wyżej wymienionymi składnikami powinny mieć podane stężenie kwasu oraz niskie ph. Tylko wtedy mają szansę zadziałać.

W przypadku kwasu salicylowego to 2% (do użytku domowego).

W przypadku kwasu migdałowego to 5% lub 10% (do użytku domowego).

Kosmetyki, których używam to: 

• Tonik z 2% kwasem salicylowym, Biochemia Urody
• Aktywne serum korygujące 10% kwas migdałowy, kwas laktobionowy, witamina B3, Bielenda

Stosuję je na noc naprzemiennie 4 razy w tygodniu.

Po 2 tygodniach regularnego stosowania zauważamy poprawę w wyglądzie skóry, a po ok. 4 tygodniach powinniśmy zauważyć bardziej oczyszczone pory oraz zmniejszenie ilości zaskórników. Stosuje te produkty cały czas z przerwą letnią.

Aby utrzymać efekt warto stosować peeling. Dla "gruboskórnych" może być mechaniczny. Przy podrażnieniach spowodowanych kwasami lub gdy mamy po prostu cerę wrażliwą enzymatyczny.

Należę do tych pierwszych i stosuję aktualnie Ziaja Liście Manuka pasta do głębokiego oczyszczania twarzy.

W celu podtrzymania efektów stosuję również maseczki z glinki zielonej oraz różowej.

Glinka zielona ma właściwości oczyszczające i antyseptyczne, absorbuje sebum, przyspiesza gojenie wyprysków, najlepsza dla cery tłustej lub mieszanej.

Glinka różowa to połączenie glinki czerwonej i białej, działa ściągająco, łagodzi zaczerwienioną i podrażnioną skórę, bardzo dobrze sprawdzi się przy cerze suchej lub wrażliwej.

W pudełeczku znajduje się glinka różowa, którą zmieszałam sama z glinki czerwonej i białej w proporcji 1:1, taka nadaje się do cery tłustej i mieszanej.

Aby nadawała się do cery suchej i wrażliwej należy zmieszać w proporcji 1:2 (jedna część czerwonej i dwie części białej) lub kupić gotową różową.

Maseczki z glinki często wzbogacam olejami. Moje ulubione to ojej jojoba, olej z nasion malin i olej z pachnotki.

Olej jojoba ma budowę zbliżoną do naturalnych składników sebum i zmniejsza przetłuszczanie się skóry, a także działa antybakteryjnie.

Olej z nasion malin ma działanie przeciwzapalne, antyseptyczne, rozjaśniające i jest silnym antyoksydantem.

Olej z pachnotki zapobiega zaczopowaniu ujść gruczołów łojowych działając przeciwzaskórnikowo, działa także przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie oraz przyspiesza gojenie.

Oczywiście podstawą każdej pielęgnacji jest oczyszczanie skóry oraz staranny demakijaż, o tym nie zapominamy.

Podczas kuracji kwasami stosujemy kremy z wysokim filtrem przeciwsłonecznym.

Kwasu salicylowego nie powinny stosować kobiety ciężarne oraz osoby uczulone na salicylany.

Taki schemat pielęgnacji przeciwzaskórnikowej sprawdza się u mnie bardzo dobrze. Mam nadzieję, że i dla Was będzie przydatny.